Przejdź do treści

Noc Kupały
czyli najkrótsza noc w roku

ZGŁĘBIAMY TEMAT

Kiedy jest najkrótsza noc w roku?

Noc przesilenia, świętowana najczęściej z 20 na 21 czerwca, przypada blisko czerwcowej pełni, nie tak często jednak całkowicie się z nią pokrywa. Przesilenie letnie to czas, gdy na półkuli północnej zaczyna się lato, a oś Ziemi wychylona jest w największym stopniu. Słońce znajduje się w zenicie nad zwrotnikiem Raka – z tego powodu na naszej szerokości geograficznej dzień jest najdłuższy w roku.

Skąd pochodzą różne nazwy tego święta?

Dzień przesilenia letniego nazywany jest różnie w różnych zakątkach Europy. W samej tylko Polsce funkcjonuje kilka nazw tego święta. Na południu w okolicach Śląska, a także na Słowacji ta najkrótsza noc w roku nazywana jest Sobótką lub Nocą Sobótkową. Nieco wyżej, na trzymającym się swej niezależności Mazowszu, funkcjonuje nazwa Noc Kupały. Na Mazurach Sobótka i Noc Kopały zmienia się w Palinockę lub Kupalnockę.

Kupała mógł/mogła być bóstwem płodności, a samo słowo mogło odnosić się też do zażywania oczyszczającej kąpieli. Jednocześnie rdzeń „kup” w językach słowiańskich oznacza po prostu gromadzenie i obfitość, ale także – pożądanie.

Kościół katolicki nazwał to święto po swojemu, czyli Nocą Świętojańską. Związane to było z obchodzeniem wigilii św. Jana.

Wierzenia i tradycje

Było to przede wszystkim święto płodności i urodzaju. W przyrodzie kończył się okres wiosenny, a zaczynało lato z całym jego dobrodziejstwem. Plony na polach były już obfite i tylko czekać pory żniw. Idealny okres na zabawę i radość.

Wianki

Wianek od zawsze był symbolem panieństwa i czystości, czyli dziewictwa. Panny na wydaniu plotły je więc z polnych ogrodowych kwiatów. We wianki najczęściej wplatały chabry, maki, rumianek i różyczki, następnie przywiązywały je do cienkiej, lekkiej deseczki, a na środku przyklejały świecę. Tak przygotowane wianki puszczały na wodę, uważnie obserwując jak płyną.

Ważne było, by świeca nie zgasła, gdyż mogło to oznaczać dla dziewczyny staropanieństwo. Także gdy wianek utkwił w zaroślach i żaden z chłopców go nie odzyskał, świadczyło to o tym, że jego właścicielka długo sobie poczeka na męża.

Chłopcy z kolei ukrywali się w dole rzeki i starali się wyłowić płynące z nurtem plecionki. Ten, któremu wianek wpadł w ręce, wracał do wsi i szukał jego właścicielki. Oczywiście nie zawsze było to dzieło przypadku.

Młodzi ludzie, którzy mieli się ku sobie, dogadywali szczegóły jeszcze przed rozpoczęciem zabawy. Po szczęśliwym finale młodzi mogli zacząć okazywać sobie zainteresowanie, nie będąc jednocześnie tematem plotek, czy złośliwości.

Dodatkową nagrodą było to, że tak skojarzonej parze pozawalano na samotną, nocną wycieczkę po lesie. I tu pojawia się inny obyczaj będący jednocześnie całkiem dobrze znaną legendą, a opowiada ona o kwiecie paproci.

Kwiat paproci

Kwiat paproci jest mityczną rośliną zakwitającą tylko raz w roku podczas przesilenia letniego. Ma on posiadać ogromną moc oraz przynosić szczęście i bogactwa temu kto go zerwie.

Młodzi ludzi najczęściej ci, którzy wcześniej uznani zostali za parę w zabawie z wiankami, spacerowali po lesie, mając nadzieję odnalezienia mitycznego kwiatu. Istniały jednak prześmiewcze i rubaszne przyśpiewki, które opowiadały o tym, że chłopak, zabierając dziewczynę do lasu faktycznie dostaje to czego chce i wiąże się to z dużym szczęściem, choć nie ma nic wspólnego z kwiatami.

Legenda jednak mówi, że paproć kwitnie raz do roku – osoba, która znajdzie magiczny kwiat może liczyć na szczęście oraz bogactwo. Żeby odnaleźć wyjątkową paproć musiała jednak wyróżniać się dobrym sercem oraz sprawiedliwością.

Ogień

Najważniejszym elementem obchodów przesilenia letniego były ogniska. Palono je tuż za wsią, by oświetliły dobrym duchom drogę do ludzkich domostw, a odpędziły złe moce. Rozpalanie ognia było bardzo ważnym rytuałem.

Gdy zapadała noc, a ognie płonęły w najlepsze, rozpoczynały się tańce i skoki przez ogień. Te, czasem niebezpieczne zabawy, miały na celu wypędzenie zła ze skaczących przez ogień tancerzy.

Kontakt z ogniem w Noc Kupały miał zapewnić zdrowie, pomyślność, ale również dobry związek czy bogate żniwa. A dym z płonących podczas Nocy Kupały ognisk miał za zadanie sprowadzić dobrą pogodę podczas najbliższych żniw.

Woda

Również woda miała swoje miejsce w dawnych wierzeniach. Uważano, że w dniu poprzedzającym Noc Kupały nie wolno kąpać się w rzekach, jeziorach czy stawach. Miało to wynikać z tego, że wszelkie mityczne i niekoniecznie dobre stworzenia dostały od dawnych bogów, pozwolenie na żerowanie bez umiaru tego jednego dnia w roku.

Utopcewodnikirusałki i zwodnicze mamuny miały swój dzień właśnie w dobie przesilenia letniego. Strach i przekonanie o prawdziwości starych podań, skutecznie odstraszał ludzi od wody w ciągu dnia. Nocą, jednak gdy moc wodnych istot znikała, ludzie kąpali się z zamiłowaniem, wierząc, że sobótkowa kąpiel oczyści nie tylko ich ciała, ale także duszę.

Wianki w Miechowie

Od dwóch lat w Miechowie hucznie jest obchodzone święto zwane “Wianki w Miechowie“. W Parku Miejskim gromadzą się mieszkańcy miasta i okolicznych miejscowości aby wspólnie pleć wianki, śpiewać i tańczyć. Święto jest organizowane przez samorząd gminny oraz różne grupy seniorów na czele z Uniwersytetem Trzeciego Wieku. Do wspólnej zabawy zapraszał Zespół Pieśni i Tańca “Miechowiacy“. W tym roku dodatkowo wystąpił tetr ognia, który był kulminacją wydarzenia.

W materiale wykorzystano zdjęcia pobrane ze strony miechow.eu.

Wpis w ramach projektu “Rozwój to podstawa” dofinansowanego przez FIO Małopolska Lokalnie.